13-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala 21 grudnia. - Chodziłyśmy do tej Zosi, przebierałyśmy ją, bo pielęgniarka jak jej nie przebrała to ona była po prostu w tych swoich odchodach, po same pachy była ubrudzona – relacjonuje w materiale pani Katarzyna, matka dziecka leżącego w łukowskim szpitalu.
Kilka kobiet, których dzieci leżały w salach obok, widząc brak zainteresowania ze strony szpitalnego personelu postanowiły wziąć sprawę we własne ręce i zająć się 13-miesięczną Zosią. Myły ją, przewijały i karmiły.
- Do 12 czy do 14, zanim przyszła opiekunka, to dziecko było samo. Ono wstawało i tylko płakało. Chciało jeść – nikt jej nie dał – opowiada jeden z mężczyzn.
Na co dzień 13-miesięczna Zosia przebywa w domu dziecka. Jej matka ma ograniczone prawa rodzicielskie.
Dyrekcja szpitala jest wstrząśnięta doniesieniami mediów. - Jestem poruszony całą tą sprawą i przepraszam wszystkich, którzy czują się nią dotknięci. Dołożę wszelkich starań, aby szczegółowo zbadać okoliczności tego zdarzenia - mówi Grzegorz Gomola, dyrektor SP ZOZ w Łukowie, który wszczął wewnętrzne postępowanie. - W piątek odebrałem wyjaśnienia od wszystkich pielęgniarek i lekarek, które były wykazane w historii choroby dziewczynki. Jestem w trakcie ich analizowania.
Część personelu w swoich wyjaśnieniach stwierdziła, że sprawa została zmanipulowana. - W części tych wyjaśnień widać postawę obronną - dodaje dyrektor.
Jak dotąd nikt nie poniósł jednak kary. - W sumie pracuje tam 18 pielęgniarek. Jestem w trudnej sytuacji, ale dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona nie zamierzam stosować odpowiedzialności zbiorowej - mówi przedstawiciel łukowskiej służby zdrowia.
Zosia przebywała w szpitalu do 2 stycznia.
Sprawę wyjaśnia nie tylko łukowski szpital, ale także prokuratura. - W ubiegłym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Łukowie na podstawie doniesień medialnych wszczęła postępowanie sprawdzające w tej sprawie - mówi Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Śledczy sprawdzają czy są podstawy do wszczęcia śledztwa w kierunku art. 160 kodeksu karnego przewidującego karę pozbawienia wolności za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura czeka na dokumentację medyczną od łukowskiego szpitala, w którym leczono 13-miesięczną dziewczynkę.
Cały materiał "Wiadomości" możesz obejrzeć klikając w ten link
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?