Do wypadku doszło w niedzielę w Borowinie. Samochód osobowy uderzył w drzewo.
- Mundurowi ustalając okoliczności wypadku dowiedzieli się, że kierujący samochodem marki Audi 37-latek z gminy Wojcieszków jadąc ze swym synem śpieszył się na stację kolejową. W trakcie podróży na łuku drogi, najprawdopodobniej w wyniku nadmiernej prędkości kierowany przez niego samochód zjechał z jezdni i uderzył w drzewa. Siła uderzenia była tak ogromna, że wyrwany z pojazdu silnik wraz z podzespołami upadł kilka metrów od uszkodzonego auta. – informuje Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
17-letni pasażer został przetransportowany do szpitala.
Policja ustaliła, że kierowca nie miał prawa jazdy, a badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on ponad pół promila alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że alkohol spożywał poprzedniego dnia, a rankiem syn poprosił go o pilne zawiezienie na stację kolejową. 37-latek nie sądził że znajduje się jeszcze pod działaniem alkoholu. – dodaje Marcin Józwik.
Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?