Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelscy radni kłócili się "kto jest bardziej święty", ale miasto przekaże pieniądze na pomoc uchodźcom

Małgorzata Genca
Małgorzata Genca
Marta Grabiec
Marta Grabiec
Radni zgodzili się na przekazanie podlaskiemu samorządowi 50 tys. zł. Pieniądze mają zostać wykorzystane na wsparcie cudzoziemców, którzy koczują przy granicy Polski z Białorusią.

Chodzi o inicjatywę prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka. To on jest autorem projektu uchwały dotyczącej przekazania podlaskiej gminie niedaleko granicy z Białorusią 50 tys. zł na pomoc uchodźcom.

Podczas czwartkowej sesji (21.10) rady miasta samorządowcy z klubu PiS utrzymywali, że jest to niepotrzebna inicjatywa. – Gmina Michałowo nie zwróciła się do nas bezpośrednio w tej sprawie – mówił Piotr Gawryszczak. – To jest wydawanie 50 tys. zł w celach medialnych – zarzucał prezydentowi radny.

Podobnego zdania był radny Tomasz Pitucha. – Nie rozumiem tej inicjatywy. Wygląda to na sabotaż działań rządowych. Przekraczanie granicy jest przecież nielegalne. Będziemy namawiać tych ludzi żeby to robili? – pytał. Dodał też, że "jeżeli ma ktoś potrzebę serca, to niech wyśle pieniądze na Caritas".

Opozycja przekonywała, że nie chodzi o poklask, ale o to, aby nieść pomoc potrzebującym. – My chcemy pomóc samorządowcom, którzy podjęli trud ratowania ludzi w bardzo trudnej sytuacji. Tym, którzy są skazani na mróz i głód – mówił Dariusz Sadowski z klubu prezydenta. – Powinniśmy to zrobić z szacunku dla tych samorządowców - podkreślał. Podczas jego wypowiedzi nie zabrało cytatów z Pisma Świętego i nawoływania do sumień radnych.

– Udzielamy wsparcia tym, którzy tego potrzebują: są głodni i zmarznięci. Jesteśmy zobowiązani, aby pomóc gminie, która o to apelowała – tłumaczył prezydent Krzysztof Żuk. Swoją wypowiedź podsumował cytatem zaczerpniętym od arcybiskupa Wojciecha Polaka: "Nie możemy pozwolić, aby ludzie umierali na naszych oczach".

Zbigniew Ławniczak z klubu PiS ubolewał, że sprawa niepotrzebnie budzi spory światopoglądowe. – Chcecie wywołać dyskusję, że ten PiS jest taki zły i zsyła dzieci do lasu. To wygląda na kłótnię na temat tego, kto jest bardziej święty. Jeżeli chcemy pomóc, to może ta kwota powinna być większa? Np. 400 tys. zł – ironizował Ławniczak.

Na to pytanie odpowiedziała mu Monika Lipińska, zastępca prezydenta ds. społecznych, która kontaktowała się z burmistrzem gminy Michałowo. – Uznał, że taka kwota jest wystarczająca, aby zaspokoić podstawowe potrzeby, takie jak ubrania czy jedzenie dla imigrantów – wyjaśniała.

– Jak możemy się zastanawiać czy pomagać czy nie? Jest mi po ludzku przykro i wstyd, że do takiej dyskusji doszło – podsumował Grzegorz Lubaś z klubu radnych prezydenta Krzysztofa Żuka.

Ostatecznie projekt został przegłosowany. Przeciw byli radni PiS: Piotr Breś, Piotr Gawryszczak i Radosław Skrzetuski oraz niezrzeszony Stanisław Brzozowski. Od głosu wstrzymali się czterej radni PiS: Robert Derewenda, Marcin Jakóbczyk, Tomasz Pitucha i Piotr Popiel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto