Lubelskie. Sztolnia górnicza zamieni się w strzelnicę. Radni zgodzili się na dzierżawę. „Taka inicjatywa jest potrzebna”

Z wnioskiem o wydzierżawienie terenu do władz regionu zwróciło się w marcu Towarzystwo Strzeleckie Dziesiątka Lublin. To organizacja, która skupia wieloletnich członków Klubu Strzeleckiego „10” Ligi Ochrony Kraju, który prowadzi strzelnicę sportową przy ul. Nałęczowskiej w Lublinie. Teraz chcą wykorzystać do podobnych celów sztolnię górniczą, która była zapleczem dawnej szkoły górniczej. I stąd wniosek o wydzierżawienie działki u zbiegu ul. Kosmonautów i Sulisławickiej na dziesięć lat.

Jak tłumaczy Towarzystwo, uruchomienie podziemnej strzelnicy sportowej umożliwi ćwiczenie umiejętności strzeleckich młodzieży szkolnej, służbom, członkom organizacji paramilitarnej, żołnierzom wojska polskiego oraz żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej. „Ponadto, obecne uwarunkowania międzynarodowe oraz wojna na Ukrainie uzasadniają uruchomienie strzelnicy jako ważnego społecznie elementu podwyższania umiejętności obronnych ojczyzny w biegłości posługiwania się bronią” - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

- Taka inicjatywa jest potrzebna. Sztolnie są idealnym miejscem na zrobienie tego typu punktu strzeleckiego, gdzie można ćwiczyć tego typu umiejętności – podkreślał na piątkowej (22.04) sesji sejmiku Marek Krakowski, dyrektor departamentu infrastruktury i majątku województwa urzędu marszałkowskiego w Lublinie. - Wiele lat stało to puste, mamy okazję na wsparcie stowarzyszenia, a przy okazji możemy realizować cel publiczny. Zysk społeczny jest więc bardzo duży.

Czynsz jaki będzie płaciło Towarzystwo ma zawierać się w przedziale 200-500 zł. – Chcemy dać szansę tej organizacji na to, by jak najwięcej pieniędzy przeznaczyła na przygotowanie strzelnicy – wyjaśnił dyrektor Krakowski.

- To zdewastowany obiekt, tam trzeba będzie zainwestować i to jest okazja, że obiekt będzie bardzo dobrze wykorzystany – wtórował mu wicemarszałek Zbigniew Wojciechowski.

Działka, która jest własnością samorządu województwa lubelskiego została wyceniona na prawie 1,2 mln zł. Od lat jest jednak niezagospodarowana. Władze regionu próbowały ją sprzedać, ale mimo kilku prób ostatecznie nie znalazł się chętny. Na niczym skończyły się też pomysły z poprzedniej kadencji, by przeznaczyć ją na cele budownictwa społecznego.

Wśród radnych opozycji nie było zbyt wielu głosów krytyki tego pomysłu. - To słuszny kierunek – komentowała radna Bożena Lisowska z Koalicji Obywatelskiej. Jej zdaniem władze województwa powinny jednak bardziej zaangażować się w projekt i wesprzeć Towarzystwo w szybkiej realizacji inwestycji. - W związku z sytuacją na Ukrainie my potrzebujemy takich działań, nie tylko sportowych, ale przygotowujących Polaków do obrony, więc należałoby wesprzeć tę organizację, by to urząd marszałkowski był gwarantem powodzenia tego procesu – powiedziała radna Lisowska.

Zdaniem Piotra Rzetelskiego z PSL w umowie dzierżawy powinny się jednak znaleźć zapisy zabezpieczające przed nadmiernym ingerowaniem w sztolnię. - To ciekawy obiekt. Takich sztolni w województwie za wiele nie ma i należałoby zadbać o to, by dzierżawca nie mógł za bardzo ingerować w wygląd tego miejsca – stwierdził radny Piotr Rzetelski.

Ostatecznie na wydzierżawienie terenu zgodziło się 25 radnych. Przeciwni tej transakcji byli dwaj radni PSL: Grzegorz Kapusta i Marek Kos.