Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelszczyzna. Celnicy solidarni z Ukrainą. Odprawiają, a potem pomagają

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Ponad 650 tysięcy osób przekroczyło granicę w województwie lubelskim od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. Poza rutynowymi obowiązkami funkcjonariusze celno-skarbowi włączają się w pomoc humanitarną. Wielu z nich po 12-godzinnej służbie zostaje na przejściu jako wolontariusze. Niektórzy nie schodzą z granicy od kilku dni.

- Wstrzymane zostały urlopy, wolne za nadgodziny. Teraz nikt o tym nawet nie myśli. Funkcjonariusze zgłaszają się do przeróżnych dodatkowych aktywności, które mogą wykonywać na służbie lub poza jej godzinami – mówi „Kurierowi” Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Jak informuje, od 24 lutego, czyli od wybuchu wojny na Ukrainie, na przejściach drogowych i kolejowych w województwie lubelskim służba celno-skarbowa odprawiła już ponad 650 tysięcy osób, 55 tysięcy pojazdów osobowych i autokarów i blisko 100 pociągów. To liczba, jakiej dotychczas nasze przejścia – w tak krótkim czasie – nie widziały.

– Z dnia na dzień diametralnie zmieniła się nasza graniczna codzienność. Zmiany organizacyjno-logistyczne, pomoc w organizowaniu nowej infrastruktury na przejściach, punkty dla uchodźców, setki telefonów służbowych i prywatnych, by ta pomoc była jak najskuteczniejsza – relacjonuje Michał Deruś. Rzecznik IAS zaznacza, że funkcjonariusze dbają nie tylko o płynność odpraw, ale także o komfort przekraczających granicę. – By poza posiłkiem i możliwością odpoczynku, dostały też komplet niezbędnych informacji: gdzie mają się udać, z jakich form pomocy mogą skorzystać – podkreśla.

Do 24 lutego w województwie lubelskim nie było przejścia granicznego obsługującego ruch pieszy. Wraz z falą uchodźców na granicy powstały takie korytarze. Natomiast kolejowy oddział celny w Hrubieszowie, gdzie dotychczas celnicy odprawiali jedynie transporty towarowe, przeszedł na tryb odpraw pociągów osobowych. Do tego doszły transporty z pomocą humanitarną dla Ukrainy, za sprawną odprawę których także odpowiadają celnicy. - Do tej pory odprawiliśmy już około 2,1 tysiąca pojazdów i wagonów towarowych z pomocą dla mieszkańców Ukrainy. Takie transporty traktowane są na granicy priorytetowo – zapewnia Michał Deruś.

Obecnie granicę z Ukrainą w województwie lubelskim obsługuje ponad 700 funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. - Wielu z nich, po 12 godzinach służby i odprawie kilku czy kilkunastu tysięcy osób zostaje na kolejne godziny, by zająć się wolontariatem. Wielu praktycznie nie zeszło z przejścia od kilku dni, a w tym czasie przespali może po kilka godzin – zdradza rzecznik Izby Administracji Skarbowej.

Celnicy pomagają na różne sposoby. - Przygotowujemy kanapki, gorące napoje, organizujemy dystrybucję posiłków, pomagamy z bagażami, pilnujemy dzieci, by matki choć na chwilę mogły odetchnąć od trudów podróży. Zajmujemy się też odbiorem przygotowanych przez mieszkańców okolicznych miejscowości darów i ich dystrybucją na przejścia. Dzięki staraniom naszych kolegów udało się też zaangażować kilka restauracji w przygotowywanie dla uchodźców ciepłych posiłków – wylicza Michał Deruś.

Na granicy z Białorusią ciężarówki pod kontrolą

Wojna na Ukrainie oznacza też wzmożoną pracę celników na przejściach granicznych z Białorusią.

- Każdy tir na granicy polsko-białoruskiej sprawdzany jest na wszystkie możliwe sposoby, czy nie przewożone są tam materiały nie tylko wojskowe, o charakterze tzw. podwójnego użytku, takie, które mogą być użyte na cele wojskowe – powiedział w poniedziałek (14.03) premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu wyjaśnił, że celem tych działań jest sprawdzenie „czy nie ma tam jakiegokolwiek przemytu, który mógłby posłużyć Putinowi do jego zbrodniczych zamiarów".

To jednak nie wszystko. Przez kilka dni na polsko-białoruskim przejściu w Koroszczynie trwała akcja protestacyjna, której uczestnicy blokowali przejazd w stronę granicy rosyjskim i białoruskim ciężarówkom. W jej efekcie kolejka tirów ciągnęła się przez kilkanaście kilometrów. Protest został zawieszony dopiero po interwencji policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubelszczyzna. Celnicy solidarni z Ukrainą. Odprawiają, a potem pomagają - Kurier Lubelski

Wróć na lukow.naszemiasto.pl Nasze Miasto