Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin. Osobówka cudem nie wjechała pod rozpędzony pociąg. Dróżnik nie opuścił rogatek. PKP komentuje rażący błąd pracownika

KS
Podniesione rogatki – można jechać. Sytuacja do jakiej doszło na przejeździe kolejowo-drogowym w Lublinie daje jasno do zrozumienia – należy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Tylko i wyłącznie czujność kierowcy uchroniła go od zderzenia z rozpędzonym pociągiem na przejeździe w Lublinie. A wszystko z powodu podniesionych rogatek, które dróżnik powinien opuścić dając jasny sygnał, że za chwilę przejedzie maszyna. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. komentuje to niebezpieczne zdarzenie.

Sytuacja została nagrana wideorejestratorem auta, które jechało za pojazdem, który cudem nie wjechał pod pociąg. W piątek (27 maja) około godziny 17:30 na przejeździe kolejowo-drogowym na ulicy Kasprowicza, z nieznanych przyczyn dróżnik nie opuścił rogatek. PKP, które zatrudnia pracownika wydało oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Służbę na przejeździe pełnił pracownik z wymaganym przeszkoleniem i przygotowaniem, by właściwie i bezpiecznie wykonywać obowiązki – komentuje Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A..

Jak tłumaczy, dróżnik został odsunięty od pracy na czas prowadzonego wewnętrznie procesu wyjaśniania całej sytuacji. Zespół prasowy PKP na razie nie ujawnia tłumaczenia jakie przedstawił pracownik.

Ale błędy popełniają także sami korzystający z przejazdów kolejowych. Ignorowanie znaków, zamykających się rogatek, ale i omijanie półrogatek. Uczestnicy ruchu drogowego lekceważą również przepisy dotyczące prawidłowego i przede wszystkim bezpiecznego przejazdu lub przejścia przez tory.

Tak było m.in. w Chełmie w listopadzie 2019 roku. 52-latka nie zauważyła czerwonego światła i wjechała na przejazd kolejowy. Rogatki się zamknęły, a kobieta utknęła na przejeździe. Pomogli jej policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy widząc całą sytuację wyłamali rogatki.

Do innego zdarzenia doszło w kwietniu br. w powiecie zamojskim, gdzie doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z szynobusem, bo kierowca zignorował nadawane sygnały zakazujące przejazd przez torowisko.

Policja periodycznie przeprowadza akcje uświadamiające kierowców i pieszych. A tak było na początku maja. Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego lubelskiej policji wspólnie z pracownikami Straży Ochrony Kolei i Polskich Kolei Państwowych rozpoczęli akcję „Szlaban na ryzyko”.

Z danych wynika, iż w 2021 roku doszło do 194 zdarzeń drogowych na przejazdach kolejowo-drogowych. Ciężko poszkodowanych zostało 17 osób. Niestety odnotowano również 49 przypadków śmiertelnych.

- Bezpieczeństwo na przejazdach jest dla PLK bardzo ważne. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. prowadzą szkolenia i pouczenia dla pracowników odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu pociągów. Realizowane są regularne kontrole pracy dróżników – podkreśla PKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lukow.naszemiasto.pl Nasze Miasto