Do zatrzymania doszło we wtorek na terenie gminy Łuków.
- Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące mu zatrzymanie się i kontynuował jazdę. Mundurowi zauważyli, że w volkswagenie oprócz kierowcy znajduje się dwoje dzieci.- informuje Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Policja próbowała zatrzymać samochód.
- Gdy przejeżdżający przez przejazd kolejowy volkswagen zmniejszył swoją prędkość jeden z mundurowych „wyskoczył” z radiowozu. Policjant dobiegł do jadącego auta, otworzył drzwi od strony kierowcy i stojąc na progu jadącego samochodu chciał wyłączyć kluczykiem w stacyjce silnik auta. Jednak kierujący volkswagenem przyśpieszył, wówczas funkcjonariusz zeskoczył na pobocze by nie doszło do wypadku. Volkswagen polnymi drogami z bardzo dużą prędkością odjechał w stronę pobliskiego lasu – dodaje Marcin Józwik.
Mężczyzna został zatrzymany, gdy wyszedł z samochodu i razem ze swoim dziećmi w wieku dwóch i ośmiu lat starał się uciec pieszo. Policjanci ustalili, że kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał prawa jazdy. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. O zdarzeniu policja zawiadomi także Sąd Rodzinny w Warszawie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?