MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy powiatu grodziskiego wpadli w pułapkę oszustów. Stracili ponad 60 tysięcy złotych

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Policja alarmuje, by zwracać szczególną uwagę na to, jakie działania podejmujemy w sieci i komu podajemy swoje dane
Policja alarmuje, by zwracać szczególną uwagę na to, jakie działania podejmujemy w sieci i komu podajemy swoje dane pixabay
Policjanci po raz kolejny apelują: nie klikajmy w podejrzane linki i pod żadnym pozorem i instalujmy programów umożliwiających zdalny dostęp do komputerów! Kolejni mieszkańcy powiatu grodziskiego wpadli w pułapkę oszustów. Łącznie stracili ponad 60 tysięcy złotych.

Policjanci po raz kolejny przypominają o zachowaniu zdrowego rozsądku zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym. Stosując zasadę ograniczonego zaufania, nie przekazujmy i nie udostępniajmy danych do logowania do naszych rachunków bankowych. Nie należy również instalować aplikacji, których pochodzenia i działania nie znamy. Tylko w ostatnich dniach policjanci przyjęli dwa zawiadomienia dotyczące internetowych oszustw.

W pierwszym przypadku mieszkaniec powiatu grodziskiego zainteresował się ofertą pomnożenia pieniędzy inwestując w akcje. Wypełnił wniosek, w którym podał swoje dane oraz numer kontaktowy. Jak relacjonuje oficer prasowa grodziskiej policji, w krótkim czasie z poszkodowanym skontaktowała się kobieta, która opisała proces inwestycji. W kolejnych dniach skontaktowała się z nim inna kobieta, która przekonała go, aby zainstalował na komputerze oraz telefonie aplikację AnyDesk, czyli oprogramowanie stosowane jest w świecie cyfrowym od wielu lat. Jego główną funkcją jest zdalny podgląd pulpitu na innym komputerze i możliwość jego przejmowania.

- W celu zwiększenia zysków z inwestycji, mężczyzna został namówiony na zaciągnięcie kredytu, co uczynił. Łącznie zgłaszający stracił ponad 50 tysięcy złotych - wyjaśnia st. sierż. Aleksandra Hoffmann z grodziskiej policji.

Jak uniknąć oszustwa na AnyDesk? Najważniejsze to nie instalować żadnego oprogramowania na swoich urządzeniach, gdy żąda tego dzwoniąca lub pisząca do nas obca osoba, która podaje się za „eksperta” czy „brokera”. Instytucje takie, jak banki, firmy telekomunikacyjne czy urzędy nie wymagają od swoich klientów instalowania dodatkowego oprogramowania.

W drugim z przypadków mieszkanka powiatu grodziskiego została oszukana metodą „na BLIK -a ”.

- Z relacji zgłaszającej wynikało, że w trakcie rozmowy telefonicznej fałszywy pracownik banku poinformował ją o tym że przestępcy próbują zaciągnąć na nią kredyt. By zabezpieczyć środki z konta, musi podać kod BLIK do przelewu pozostałych pieniędzy na inne bezpieczne konto. Nieświadoma rozmówczyni wykonywała wszystkie polecenia konsultanta bankowego, za którego podszył się przestępca. W ten sposób z konta zniknęło blisko 13 tysięcy złotych - poinformowała policja.

Funkcjonariusze po raz kolejny apelują, aby nie podawać wygenerowanego kodu Blik bez odpowiedniego potwierdzenia. W takiej sytuacji należy każdorazowo zakończyć rozmowę i samemu skontaktować się ze swoim bankiem, jeśli nie osobiście to telefonicznie.

od 7 lat
Wideo

Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto