Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanki Lubelszczyzny nie są zadowolone ze swojego życia. Wyniki badań ISRI

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
www.pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Statystyczna mieszkanka Lubelszczyzny ma męża, dwójkę „odchowanych” dzieci i średnie wykształcenie. Mieszka na wsi, pracuje na etacie i nie jest zadowolona ze swojego życia. Tak wynika z badań Instytutu Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.

Badania przeprowadzone zostały na reprezentatywnej próbie 1229 Polek, ale na Lubelszczyźnie przepytano 68 pań. Jak wskazują sami autorzy, otrzymane wyniki są raczej wskazaniem kierunków dla naukowców i instytucji niż faktycznym obrazem tego, jak żyją kobiety na Lubelszczyźnie.

Gdyby brać ich wyniki za rzeczywiste preferencje mieszkanek naszego regionu, okazałoby się także, że częściej stawiają na założenie rodziny niż karierę zawodową. Związanie się z drugą osobą i urodzenie dziecka jako priorytety wskazało blisko 28 proc. respondentek (22 proc. w całej Polsce). Założenie rodziny w zestawie z karierą zawodową wybrało 20 proc. (niecałe 18 proc.). Trzecią największą grupą były panie, które nie zaznaczyły żadnej z tych opcji – blisko 18 proc. (ponad 24 proc.).

– Oznacza to, że gdyby miały możliwość wybrania czegoś innego niż związek, dzieci, kariera, to pewnie by to zrobiły – twierdzi Przemysław Szuba, współautor badania.

Wśród głównych oczekiwań mieszkanek Lubelszczyzny jest godziwa emerytura (74 proc. badanych), niezależność finansowa (66 proc.) i bezpłatne badania i szybki dostęp do opieki medycznej (63 proc.). Skąd tak wysoka propozycja myśli o emeryturze?

– Według mnie odpowiedź jest prosta: to najmniej pewne. Wszystko inne zależy od nas, a emerytura jest za ileś lat i mówi się, że będzie niska, dlatego jest niepewna. Strach o przyszłość sprawia, że wydaje się ona bardzo ważna – odpowiada Piotr Krzesiński z Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Nieco ponad 20 proc. respondentek z Lubelszczyzny stwierdziło, że to głównie one zasilają budżet domowy, przy czym w całej Polsce jest to blisko 40 proc. Ekspertka z KUL-u wskazuje, że potrzebna jest tu większa pomoc systemowa.

– Mężczyźni są głównymi dostarczycielami dochodu, ale to kobiety są głównymi wykonawczyniami nieodpłatnej pracy domowej. Ona też ma wartość w wymiarze ekonomicznym, tylko że ciągle jest niedoceniana politycznie i społecznie – przekonuje dr Dorota Gizicka z Katedry Teorii Społecznych i Socjologii Rodziny KUL. Jak wskazuje, domowa praca wykonywana przez kobiety mieści w sobie elementy 25 zawodów, a miesięczna wartość takich obowiązków przy dwójce dzieci to ponad trzy tysiące złotych. – Jakbyśmy docenili pracę domową kobiet i w sensie społecznym, i finansowym, mogłoby się okazać, że ich wkład w budżet jest nawet większy.

Z badań wynika, że mieszkanki Lubelszczyzny mają najmniejszy wskaźnik zadowolenia z życia wśród wszystkich innych województw – 3,43, przy czym średnia ogólnopolska to 3,58. Ma to wynikać z kiepskiego dostępu do opieki zdrowotnej (w tym specjalistycznej) dla kobiet i poczucia bezpieczeństwa w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lukow.naszemiasto.pl Nasze Miasto