Tuż przed dniem Wszystkich Świętych pan Leon postanowił wybrać się na spacer po terenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Spacer z wnukiem zakończył się niespodziewanym spotkaniem.
- Chcieliśmy z Nadbystrzyckiej zejść w stronę ścieżki rowerowej przy rzece. Ale coś zaczęło trzaskać jakby drzewo miało się zawalić. Szarpnąłem wnuka za rękaw, a przed nami siadł taki rudzielec z puchatą kitą – relacjonuje pan Leon.
Okazało się iż „Rudzielec” to wiewiórka, która postanowiła stanąć na drodze pana Leona oraz jego wnuka. Gryzoń po „przywitaniu się” natychmiast powędrował w swoje ulubione miejsce.
- Siadła na tej gałęzi i zaczęła grać swoje skrzypce. Wnuczek był zachwycony. Nie widział jeszcze takiego „Rudzielca”. Ale przyznaję, że i mnie miło było poznać taką sąsiadkę – podsumował pan Leon.
W efekcie spacerowicze szczęśliwie dotarli nad Bystrzycę. Niestety do kolejnego spotkania z wiewiórką nie doszło, gdy postanowili wrócić tą samą drogą do domu.
- Te piękne wiązanki i stroiki można kupić na stoiskach i straganach na Majdanku
- Lubelskie morsy zaczęły sezon. Zobacz pierwszą kąpiel!
- Zobacz szczęśliwców na mecie Półmaratonu Lubelskiego!
- Szalone lata 80. i 90. w województwie lubelskim! Sprawdź czy pamiętasz te imprezy!
- Jesienny spacer po Ogrodzie Botanicznym. Zobacz zdjęcia
- Ulicami Lublina przeszedł III Marsz Równości. Zobacz zdjęcia
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?