Do zdarzenia doszło w sobotę na ul. Karwacz w Łukowie. - O 13.10 dyżurny łukowskiej straży otrzymał informację z pogotowia ratunkowego o zatruciu tlenkiem węgla. Na miejsce skierowano dwa zastępy strażaków - opowiada mł. bryg. Szczepan Goławski, rzecznik prasowy KP PSP w Łukowie.
Gdy dotarli na miejsce poszkodowani byli już pod opieką zespołu pogotowia. Tlenkiem węgla podtruły się dwie osoby: kobieta i mężczyzna. 26-latek był nieprzytomny. Oboje zostali przewiezieni do szpitala.
Wstępnie ustalono, że czad wydostawał się z kuchni węglowej. - Na miejscu stwierdzono brak odpowiedniej wentylacji - dodaje Goławski. - Jeśli chodzi o stężenie tlenku węgla to pomiar był dokonany po wyniesieniu poszkodowanych i przewietrzeniu pomieszczenia. Z tego powodu jego ilości okazały się bardzo śladowe.
Tlenek węgla jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania węgla lub innych materiałów opałowych, które w swoim składzie zawierają węgiel.
Czad nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Jest nieco lżejszy od powietrza, przez co łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi. Osłabienie i znużenie, które czuje zaczadzony oraz zaburzenia orientacji i zdolności oceny zagrożenia, powodują, że jest on całkowicie bierny, traci przytomność i – jeśli nikt nie przyjdzie mu z pomocą – umiera.
"Nie dla czadu" - jak uniknąć zatrucia tlenkiem węgla? CZYTAJ
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?